Delikatne płatki śniegu spadają na góry i doliny, okrywając je puszystą kołderką. Alpejska natura zapada w zimowy sen, a biały krajobraz przypomina krainę baśni. Na wysokogórskich halach, które jeszcze niedawno przemierzali wędrowy, pracują ratraki. Już niebawem stoki narciarskie zaludnią się fanami białego szaleństwa. Droga ze schroniska w dolinę zamieni się w trasę saneczkową. Koni już nie zaprzęga się do powozów, a do sań. Na idealnie gładkich śnieżnych polach drobne ślady pozostawiają ptaki i zwierzęta, ale ruszają na nie także miłośnicy natury – pieszo lub na rakietach śnieżnych. W ciepłych wnętrzach schronisk pachnie apetycznie regionalnymi daniami. Taka powinna być zima. Zima budząca pasję. Dla takich chwil żyjemy.