Droga Zimo! Radość oczekiwania na Twoje nadejście jest jak delikatny dreszczyk. Nocą budzą mnie Twoje zawieje śnieżne, a o poranku wyglądam przez okno i widzę płoty i karmniki dla ptaków ubrane w białe, puszyste czapy. Sztukę uwodzenia opanowałaś do perfekcji, grając mieniącymi się w promieniach słońca soplami lodu, idealnie przygotowanymi stokami i zboczami pokrytymi kołderką dziewiczego puchu. Złote promiernie słońca wysyłasz o poranku ponad szczyty Wysokich Taurów, a w błękitną godzinę po zachodzie słońca zapraszasz mnie, bym rozgrzał się w cieple kominka.
Droga Zimo, ależ z Ciebie uwodzicielka!
Zwariowana, romantyczna, artystyczna, ale czasami też i szorstka towarzyszka podróży. Potrafisz być też lodowata i burzliwa. Na Ziemię Salzburską przybywasz ze wszystkich stron świata, a śnieg przysyłasz przez góry, zarówno z południa, jak i z północy. Jest on podarkiem nieba, który przyjmuję pełen nadziei. Bitwy na śnieżki, jazda na sankach i rysowanie orłów na śniegu sprawia mi olbrzymią frajdę.
Zachęcasz mnie do wyjścia na świeże powietrze i budzisz we mnie dziecko. Beztroskie, radosne, zapominające o całym bożym świecie i nie zważające na upław czasu. Z rumianymi policzkami wracam do ciepłego domu. Tutaj otulasz mnie opieką i poczuciem bezpieczeństwa. Rozgrzewasz mnie przy kominku i wprowadzasz w tajniki chłodnej i mrocznej pory roku. Opowiadasz legendy o świętym Mikołaju i jego ponurym towarzyszu. Osobliwi przebierańcy odwiedzają w czasie adwentu nasze mieszkania i domy, a u stóp tajemniczego Untersbergu odbywają się Dzikie Łowy. W Noce Dwunastu po domach chodzi legendarna Perchta. A Ty troszczysz się o to, aby Dzieciątko pozostawiło w śniegu ślady, które ja będą mógł rozpoznać w wigilijny wieczór. Dzięki Tobie jeszcze bardziej zbliżam się do moich najbliższych.
W Nowy Rok ukazujesz mi się jasna, lśniąca i przejrzysta, beztroska i obiecująca. Tak, jakbyś chciała przekazać mi ważne przesłanie: „Wykorzystaj ten czas jak najlepiej! Twoją radę traktuję poważnie. Chciałbym, aby chwile spędzone na stokach, trasach biegowych, na kuligach, sankach i na łyżwach trwały i trwały w nieskończoność.
Czas spędzony z Tobą jest bardzo cenny. Łapiemy chwile szczęścia i tworzymy wspomnienia. A to jest właśnie to, co się najbardziej liczy!
Zawracaj mi w głowie, każdego roku od nowa. Nie przestawaj uwodzić mnie i zaskakiwać! Przyjmij moje wyznanie miłosne!
Droga Zimo, jestem gotowy!
Do zobaczenia na Ziemi Salzburskiej